Życie lubi zaskakiwać. Nie zawsze jesteśmy w stanie przewidzieć pewne okoliczności i się na nie przygotować. W obliczu obowiązków zawodowych, takie niespodzianki bywają problematyczne. Wówczas z pomocą przychodzi urlop na żądanie. Komu przysługuje i w jakim wymiarze? Czy jest płatny oraz jakie są zasady jego przyznawania? Rozwiewamy wszelkie wątpliwości!
Urlop na żądanie Kodeks pracy
Kodeks pracy to akt normatywny, będący zbiorem przepisów regulujących prawa i obowiązki w odniesieniu do wszystkich pracowników objętych prawem pracy oraz ich pracodawców. Jedną z kwestii ujętych w kodeksie pracy jest urlop na żądanie. Zostało to opisane w rozdziale I „Urlopy wypoczynkowe”, działu siódmego „Urlopy pracownicze”, art. 1672. Urlop na żądanie kodeks pracy to jasno sprecyzowane reguły odnośnie udzielania wolnego na żądanie, a także przysługującego mu wymiaru. Pracodawca, który nie respektuje zapisów, popełnia wykroczenia. Te zagrożone są karą grzywny w wysokości od 1 tys. do nawet 30 tys. zł, a w przypadku powtarzania czynu wielokrotnie, nawet karą więzienia.
Wolne na żądanie
Zastanawiasz się w jakich sytuacjach skorzystanie z wolnego na żądanie będzie uzasadnione? Otóż w przypadku urlopu na żądanie kodeks pracy nie wyszczególnia konkretnych zdarzeń. Został on jednak ustanowiony przez prawodawcę z uwagi na szczególne okoliczności, które uniemożliwiają dotarcie do miejsca świadczenia pracy, a które były niemożliwe do wcześniejszego przewidzenia i zgłoszenia pracodawcy. Tym samym, wolne na żądanie możesz wziąć w takich sytuacjach, jak:
- śmierć bliskiego (na którego nie przysługuje urlop okolicznościowy);
- nagłe zachorowanie członka rodziny;
- awaria transportu, uniemożliwiająca dotarcie do zakładu pracy;
- nagłe złe samopoczucie (np. zatrucie);
- inne sytuacje losowe (zatrzaśnięte klucze, zalanie mieszkania i inne).
Wolne na żądanie nie powinno być natomiast brane w sytuacjach, które pracownik mógł wcześniej zaplanować – np. wizyta u lekarza albo fryzjera czy niedyspozycja po spożyciu dzień wcześniej alkoholu. Wprawdzie pracodawca nie musi znać powodów absencji, jednak warto traktować urlop na żądanie jako ostateczność i korzystać tylko w uzasadnionych, pilnych przypadkach.
Urlop na żądanie zasady
Podstawową kwestią jest fakt, że prawo do urlopu na żądanie ma każdy pracownik będący zatrudnionym w oparciu o umowę o pracę i któremu na podstawie artykułu 1672 Kodeksu pracy przysługuje prawo do urlopu wypoczynkowego. Oznacza to, że urlop na żądanie nie przysługuje osobom, które pracują na umowach cywilno-prawnych (umowa zlecenie, umowa o dzieło).
Urlop na żądanie zasady:
- wolne na żądanie powinno służyć sytuacjom nagłym i losowym;
- pracodawca tylko w uzasadnionych przypadkach może nie udzielić urlopu na żądanie;
- wymiar dni wolnych na żądanie został określony przez kodeks pracy i nie powinien być zwiększany;
- pracodawca nie może żądać ujawienia powodów skorzystania z urlopu na żądanie;
- pracodawca nie może karać za skorzystanie z wolnego na żądanie (np. nie wypłacić wynagrodzenia czy udzielić nagany).
Urlop na żądanie ile dni
Przeznaczenie urlopu na żądanie może być różne. Czasem potrzebny jest jeden dzień, np. kiedy partner weźmie klucze od mieszkania i nie masz jak wyjść z domu, a czasem kilka dni – gdy okaże się, że lot powrotny z wakacji został odwołany i kolejny będzie za 3 dni. Trzeba jednak pamiętać, że nurtująca kwestia „urlop na żądanie ile dni” została uregulowana prawnie. Zgodnie z art. 1672 k.p., uprawnionemu pracownikowi przysługują maksymalnie 4 dni w trybie na żądanie.
Zastanawiasz się więc w przypadku urlopu na żądanie ile dni może Ci udzielić pracodawca? Prawda jest taka, że wszystko zależy od konkretnej sytuacji. Może się bowiem zdarzyć, że wspominany wcześniej lot będzie możliwy dopiero za 5 dni – wówczas warto porozmawiać z przełożonym, wskazać konkretne powody i ustalić warunki wolnego. Być może zamiast urlopu na żądanie płatnego, zostanie Ci udzielony urlop bezpłatny lub otrzymasz szansę odpracowania nieobecności.
Urlop na żądanie a urlop wypoczynkowy
Wiele osób zastanawia się, jak wygląda relacja pomiędzy urlopem na żądanie a urlopem wypoczynkowym. Otóż wolne na żądanie nie oznacza dodatkowych dni. Wspominane powyżej 4 dni należą do puli należnego urlopu wypoczynkowego. Co to oznacza w praktyce? Dokładnie tyle, że jeśli masz już wykorzystany w pełni swój wymiar urlopu, nie możesz skorzystać z urlopu na żądanie. Oczywiście w niektórych sytuacjach, kiedy po prostu nie jesteś w stanie dotrzeć do pracy – poinformuj o tym przełożonego. Od niego zależy w jaki sposób rozpatrzy tę kwestię, jednak zawsze lepszą praktyką jest zawiadomienie, aniżeli niestawienie się do pracy bez usprawiedliwienia (mogłoby to zakończyć się zwolnieniem dyscyplinarnym).
Urlop na żądanie a urlop wypoczynkowy są więc ze sobą powiązane. Mając prawo do urlopu wypoczynkowego, masz też prawo do wolnego na żądanie. Z kolei chcąc z niego skorzystać, musisz mieć pewność, że dysponujesz jeszcze dostępnymi dniami wolnymi z przysługującej Ci puli 20 (dotyczy pracowników ze stażem pracy krótszym niż 10 lat) lub 26 dni.
Urlop na żądanie płatny
W związku z tym, że urlop na żądanie to dni przysługujące z puli urlopu wypoczynkowego, należy się za niego takie samo wynagrodzenie. Urlop na żądanie płatny jest więc na identycznych zasadach, jak wypoczynkowy. Do jego obliczenia bierze się pod uwagę stałą wysokość wynagrodzenia i innych świadczeń ze stosunku pracy. Nie są brane natomiast takie elementy jak nieregularne wpłaty za poszczególne zadania czy osiągnięcia (np. za zakończony powodzeniem projekt), nagrody jubileuszowe czy wynagrodzenie za czas gotowości do pracy lub przestoju z powodu niezawinionego przez pracownika.
Urlop na żądanie kiedy zgłosić
Wolne na żądanie jest specyficznym rodzajem udzielanego urlopu. Wynika to z samej jego istoty – został stworzony z myślą o nagłych, trudnych do przewidzenia zdarzeniach i sytuacjach losowych. Właśnie dlatego, że pewnych wydarzeń nie jesteśmy w stanie zaplanować ani im zapobiec, opcja wzięcia wolnego w takim trybie nie wymaga od pracownika wcześniejszego uprzedzania pracodawcy o wolnym ani też składania wniosku o urlop na żądanie z wyprzedzeniem.
Zastanawiasz się więc kiedy zgłosić urlop na żądanie? Czy możliwe jest uczynienie tego dopiero w dniu przyjścia do pracy? Otóż nie zostało to ściśle uregulowane prawnie. Jeśli wiesz wcześniej, że danego dnia nie możesz być w pracy – zaplanuj dzień wolny z urlopu wypoczynkowego. Jeśli rozłoży Cię choroba – udaj się do lekarza po zwolnienie L4. Jeśli natomiast wydarzy się coś niespodziewanego, co pozbawi Cię możliwości przybycia do pracy – niezwłocznie poinformuj pracodawcę. Taka wiadomość otrzymana nawet kilka godzin wcześniej pozwoli mu na przykład znaleźć kogoś na Twoje zastępstwo. W każdym wypadku postaraj się, aby dać znać jeszcze przed godziną rozpoczęcia pracy.
Czy pracodawca może odmówić urlopu na żądanie?
Choć prawodawca dołożył sporo starań, aby dać pracownikom swobodę na wypadek różnych okoliczności, trzeba jednak pamiętać, że nie zawsze możliwe jest skorzystanie z urlopu na żądanie. Dotyczy to na przykład sytuacji, gdy mamy umowę zlecenie, a nie umowę o pracę albo tego, kiedy wykorzystaliśmy już cały urlop. Zastanawiasz się jednak czy pracodawca może odmówić urlopu na żądanie? Odpowiedź brzmi TAK.
Zatrudniający w określonych sytuacjach może nie udzielić wolnego. Taka okoliczność może zaistnieć, kiedy brak pracownika spowodowałby paraliż firmy (np. zatrzymałaby się produkcja) lub w wyniku jego nieobecności, firma odnotowałaby spore straty (np. gdy pracownik przedstawiający autorską prezentację ważnemu klientowi nie stawi się w pracy).
W praktyce oczywiście różnie wygląda kwestia tego, czy pracodawca może odmówić urlopu na żądanie. Są przecież sytuacje losowe, na które nie mamy absolutnie żadnego wpływu i niestawienie się w pracy jest ich naturalną konsekwencją. Nikt nie oczekuje od zatrutego pracownika, aby siedział przy biurku i wypełniał dokumenty albo że dotrze do firmy, mimo, że odwołali mu lot na drugim końcu świata. W takich przypadkach niezbędna jest rozmowa z przełożonym i przedstawienie wszelkich argumentów, które usprawiedliwią dany stan rzeczy.
Urlop na żądanie na wypowiedzeniu
Wiele osób, które otrzymały lub złożyły wypowiedzenie umowy o pracę, zastanawia się, czy może skorzystać z wolnego na żądanie. Zgodnie z prawem, urlop na żądanie na wypowiedzeniu przysługuje pracownikom na identycznych zasadach, jak tym, którzy świadczą swoją pracę w regularnym trybie. Tym samym, prawo do niego mają tylko ci, którym pozostały jeszcze dni wolne w ramach urlopu wypoczynkowego, a ponadto którym pracodawca z tytułu potrzeb firmy nie odmówił jego udzielenia.
Wniosek o urlop na żądanie
Urlop na żądanie udzielany jest pracownikom w sytuacjach nieprzewidzianych i losowych. Tym samym najczęściej nie jest możliwe przedłożenie pracodawcy wniosku o urlop na żądanie. Zatem jak otrzymać takie wolne? Zwyczajową praktyką jest rozmowa telefoniczna z pracodawcą, czyli swego rodzaju ustna forma wniosku o urlop na żądanie. Zalecane jest poinformowanie przełożonego najszybciej, jak tylko będzie to możliwe – dzięki temu uniknie on problemów kadrowych i w razie konieczności ustanowi zastępstwo. W przypadku wolnego na żądanie nie ma obowiązku informowania pracodawcy o powodach sięgania po tę formę urlopu, jednak warto pamiętać, że dzięki temu możemy liczyć na większą wyrozumiałość.
Podsumowując, urlop na żądanie jest częścią urlopu wypoczynkowego, po którą należy sięgnąć wyłącznie w szczególnych i uzasadnionych sytuacjach. Przysługuje on w wymiarze 4 dni, które można wziąć ciągiem bądź rozłącznie. Warto jednak pamiętać, aby korzystać z tego przywileju pracowniczego wyłącznie wtedy, kiedy nie ma innej możliwości. Niech to będzie plan B w sytuacjach awaryjnych.