Jestem właścicielem tej firmy, chcę zarządzać swoimi danymi
Edycja danych i prowadzenie profilu jest darmowe.
Podaj swoje dane, opiekun skontaktuje się z Tobą.
Czy to Twoja firma?
ZESPÓŁ SZKÓŁ ELEKTRONICZNYCH W LUBLINIE opinie
Czy to Twoja firma?
Zgłoś naruszenie
Zgłoszenie treści naruszających zasady i spamu na Aplikuj.pl
Dane tylko do wglądu redakcji.
Opinie pracowników o firmie ZESPÓŁ SZKÓŁ ELEKTRONICZNYCH W LUBLINIE (0)
Tylko wiarygodne opinie. Zależy nam na Twoim zaufaniu, dlatego nie pozwalamy pracodawcom modyfikować opinii.
Zasady dodawania opinii
Podziel się swoją pomocną opinią o potencjalnym pracodawcy, taką, jaką sam chciałbyś przeczytać. Daj innym szansę na poznanie Twoich doświadczeń i przemyśleń.
NIE opublikujemy Twojej wypowiedzi gdy:
- będzie łamać polskie prawo
- będzie niezgodna z regulaminem publikacji treści w serwisie Aplikuj.pl
- będzie niemerytoryczna
- będzie zawierała wulgaryzmy, dyskryminujące uwagi, obraźliwe komentarze, dane osobowe lub poufne dane, reklamy itp.
Dane osobowe tylko do wglądu redakcji lub w przypadku roszczeń sądowych.
Pod opinią / pytaniem pojawi się Twój nick.
Ktoś musi być pierwszy
Jesteś lub byłeś pracownikiem ZESPÓŁ SZKÓŁ ELEKTRONICZNYCH W LUBLINIE? Podziel się swoją opinią i doświadczeniami z innymi.
Opinie o firmie ZESPÓŁ SZKÓŁ ELEKTRONICZNYCH W LUBLINIE (4)
3.7
Na podstawie 72 oceny z Google.
![]()
Dariusz Korona
Uczęszczałem do ZSE w latach 1981-86, klasa "C" telekomutacja. W wyuczonym zawodzie nie pracowałem, ale wiedza i umiejętności praktyczne wykorzystuję codziennie. Działy fizyki były rozbudowane ogromnie i bardzo szczegółowo uczyliśmy się np. miernictwa i miernictwa telekomutacyjnego. To były oddzielne przedmioty w różnych latach nauki. Mieliśmy też zajęcia praktyczne z pomiarów urządzeń wartości fizycznych. Zajęcia praktyczne to oddzielny dział. Zajęcia praktyczne w technikum były od II klasy, w szkołach zawodowych od I roku. II Klasa obróbka ręczna drewna, metalu, automaty tokarskie i mechaniczna obróbka metalu. W szkole były robione tablice do sprawdzania działania żarówek i świetlówek. Były też robione z odkuwek połączenia hydrauliczne wysokiego ciśnienia oraz elementy do podłączenia węży wysokociśnieniowych hydraulicznych, należało je wytoczyć na tokarkach. Odkuwki były gwintowane z dwóch stron to była w kształcie literki "L". Pamiętam, że około 400 sztuk "odzyskaliśmy", bo były wadliwie nagwintowane lub ułamane narzędzia gwintowniki. Pamiętam, że nauczyciel zawodu od dyrekcji szkoły dostał za to kasę i z naszą klasą w ramach podziękowań jeździł na każdą wycieczkę. W szkole były też robione elementy sterujące do szaf elektrycznych, włącznik główny i lampki kontrolne. Osobiście nie miałem zajęć ze spawania, ale były klasy które miały zajęcia na kuźni i zgrzewanie elektryczne metalu. III i IV klasa to warsztaty elektryczne i elektroniczne. Jedynie żałuję, że wtedy nie mieliśmy narzędzi do obierania przewodów i kabli z izolacji, ale za to pamiętam jak posłużyć się nożem montera aby odizolować przewód. W okresie kiedy chodziłem do szkoły zajęcia też były od 7:30, a ostatnie kończyły się o godz. 19:45, zajęcia w V klasie z przedmiotu zawodowego miałem z Vice Dyrektorem szkoły i tak musiał być w szkole do godz. 20:00 więc ustawił sobie zajęcia aby się nie nudzić. W szkole było 35 klas a w weekendy funkcjonowało technikum zaoczne. Zajęcia w I klasie zaczynało 31 chłopaków i 4 dziewczyny, w V klasie egzamin technika zdało 17 chłopaków i 2 dziewczyny.
Dodano: w ostatnim tygodniu
![]()
And. Kali.
Jestem absolwentem (maturzystą) ZSE z 1975 r. Ilekroć przyjeżdżam do Lublina zawsze odwiedzam "Wojciechowską" ( tak w Tamtych czasach - trochę snobistyczne - oznajmiało się, do jakiej szkoły uczęszczałem). Lekko nie było, ale teraz z łezką w oku wspominam czas kiedy własnymi rękoma budowaliśmy (wykonywaliśmy pracę niefachowe) obiekt sportowy w "czynie społecznym" czy też za brak "juniorek" (obuwia miękkiego) "Łazor"- ówczesny Dyrektor Szkoły osobiście wymierzał karę np. prace "społecznie- użyteczne" - 2 godz. grabienia płaszczyzny budującego się boiska. Chcę dodać, że w tamtych czasach w soboty były normalne zajęcia, a nauka (czasami - zgodnie z planem lekcji) była do godz. 20:00. Często w tygodniu było po 8 lekcji dzień w dzień, ale korepetycji nikt nie brał bo poziom nauczania był b. wysoki. Profesorom zależało na tym - tym się chlubili i chyba nawet rywalizowali między sobą. Moja wychowawczyni Prof. Ewa na godzinie wychowawczej "rozliczała nas" z osiągnięć i udzielała konkretnych wskazówek do nauki. (Obecnie nauczyciele mają inne problemy).
Dodano: 8 miesięcy temu
![]()
Sylwester Boguszewski
Smutno się czyta opinię w stylu.. za dużo nauki.. jest tyle szkół, że można sobie wybrać takie w których nic nie wymagają.... Ja wiem jedno.. po tej szkole to praca szukała mnie a nie odwrotnie.. Sama wzmianka o tym, że jestem absolwentem tej szkoły zmieniała ton rozmowy o 180 stopni. Ta szkoła to marka sama w sobie. BAAARZO Polecam!!!
Dodano: 10 miesięcy temu
![]()
Jarek Adam
Nie ma emaila i strona nie dziala
Dodano: 2 miesiące temu
Podane treści są cytatem z Profilu Firmy w Google. Wybraliśmy ostatnie opinie, które nie mają skrajnych
negatywnych ocen.
Jeżeli chcesz zobaczyć wszystkie opinie to kliknij tutaj.
Data aktualizacji: 29.10.2024